Patrząc na zdjęcie zobaczymy rysy twarzy, ale nie zobaczymy sposobu poruszania się, mimiki, nie zobaczymy jak ta osoba swoim zachowaniem wpływała na otoczenie.
Zofia Nałkowska spogląda ze zdjęcia jak dama, często tak była nazywana – damą. Damą, bo pochodziła z rodziny przedwojennej inteligencji; damą, bo prowadziła salonik literacki; damą, bo była wszechstronnie wykształcona; damą, bo dbała o swój wygląd. Choć i ją życie zaskoczyło: „Wszystkiego się w życiu spodziewałam, ale tego, że będę stara, to nigdy”.
Zofia Nałkowska urodziła się 10 listopada 1884 roku, zmarła 17 grudnia 1954 roku.
Umiera się w byle jakim miejscu życia. I dzieje człowieka zawarte między urodzeniem jego a śmiercią wyglądają niekiedy jak nonsens.
Mówmy więc o jej pisarstwie. Za kulisy jej osobistego życia można zajrzeć czytając Dzienniki, tam literacko wykreowany życiorys, choć ze świadomością: „… jak niedużo zostaje z człowieka, gdy odjąć od niego wszystko, co mówią o nim inni”. W Dziennikach przeczytamy nie tylko o niej, ale zobaczymy też obraz świata, który analizowała.
Rangę literatury określają różne kryteria. Jednym z nich jest obecność dzieła literackiego w kanonie lektur szkolnych. Zofii Nałkowskiej udało się swoim pisarstwem włączyć dwie pozycje w kod kulturowy polskiego społeczeństwa. Obie pozycje do dziś są przewodnikiem naszego myślenia i oceniania: w przypadku Granicy po uwarunkowaniach społecznych, roli kobiety, moralności, uniwersalności postaw ludzkich. W przypadku Medalionów to wędrówka po dokumentacji ludzkiego cierpienia w czasie koszmaru II wojny światowej i ruchomej granicy pomiędzy tym co ludzkie, a nieludzkie.
Te dwa utwory powstały w dwóch różnych rzeczywistościach, klamrą jest postać pisarki, która próbowała rozpoznać i zapisać okalający ją świat.
Powieść Granica napisana i wydana w dwudziestoleciu międzywojennym, w 1935 roku, zawiera to, co tworzyło rzeczywistość w kształtującym się na nowo kraju: dylematy moralne, prawa kobiet, analizy psychologiczne poszczególnych bohaterów, ich poszukiwania nowych praw i obowiązków.
Medaliony, wydane w 1946 roku, to zbiór wydarzeń, dokumentacja, która nie jest fikcją literacką. Powstały na podstawie obserwacji, rozmów ze świadkami, z relacji ocalałych. Autorka oddaje im głos, nie komentuje i to – paradoksalnie – porusza bardziej. Brak emocji wywołuje emocje. To literacki pomnik ofiarom systemowej nienawiści nazistów do innych narodów. W opowiadaniach Nałkowskiej naziści mają narodowość – to Niemcy.
W powojennej, komunistycznej rzeczywistości Nałkowska pozostała damą, tym razem jakby na służbie nowej władzy. Pełniła ważne funkcje polityczne. Była posłanką do Krajowej Rady Narodowej *, posłanką I Kadencji Sejmu Ustawodawczego, członkiem Polskiego Komitetu Obrońców Pokoju **, prezesem PEN Klubu. Uczestniczyła w pracach Głównej Komisji Badań Zbrodni Niemieckich w Polsce.
Obecność na komunistycznym Olimpie zaowocowała dokumentacją Medaliony. Opis zbrodni pozostanie na zawsze ostrzeżeniem dla świata. Pozostanie motto „Ludzie ludziom zgotowali ten los”, którego nie da się zamazać w pamięci i choć od zawsze ludzie wiedzieli, że „Homo homini lupus est”, to po to właśnie potrzebne są świadectwa ludzkich okrucieństw, aby uświadamiać i przestrzegać.
Warto też pamiętać, że w czasie kiedy Nałkowska brylowała na salonach komunistycznych elit, 25 maja 1948 roku w areszcie śledczym Warszawa-Mokotów zamordowano Rotmistrza Witolda Pileckiego. To czas wielu politycznych zbrodni. Myślę, że dość późno uświadomiła sobie w jakiej politycznej matni się znalazła. „Widzisz, to właśnie wszystko jest nieprawda. Jest się takim, jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my, jest się takim, jak miejsce, w którym się jest”.
„Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni” (Mt 7,1)
Zofia Nałkowska napisała jeszcze wiele innych ważnych powieści. Warto do nich zajrzeć, warto je przeczytać, wszędzie próbuje literacko rozwiązać węzły życia.
*Krajowa Rada Narodowa (KRN), konspiracyjny organ władzy utworzony przez PPR w nocy z 31 XII 1943 na 1 I 1944 w Warszawie; w jej skład weszli przedstawiciele KC PPR oraz niewielkich grup politycznych: odłamu Robotniczej Partii Polskich Socjalistów, „Woli Ludu”; zorganizowana w celu przejęcia władzy państwowej w Polsce po wkroczeniu Armii Czerwonej na jej terytorium; odrzucała legalność organów polskiego państwa podziemnego oraz prezydenta i rządu RP na uchodźstwie.
**Polski Komitet Obrońców Pokoju, od 1958 pod nazwą Ogólnopolski Komitet Pokoju, organizacja społ., zał. 1949, związana ze zdominowanym przez komunistów międzynar. ruchem obrońców pokoju (zapoczątkowanym 1948 na Międzynar. Kongresie Intelektualistów w Obronie Pokoju we Wrocławiu);
Źródło:encyklopedia.pwn.pl