Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu Prawo i Sprawiedliwość z wyborów parlamentarnych w 2023 r. PiS straciło ponad 10 mln zł dotacji za kampanię przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. PKW zdecydowała także o odebraniu subwencji wyborczej partii przez trzy kolejne lata. Od tej decyzji przysługuje jednak prawo odwołania do Sądu Najwyższego. MAMY TO! Nareszcie! Jedna ze sztandarowych obietnic Koalicji 9,15 PLN/PB95 została nareszcie zrealizowana! Dojechać PiS! Cały postępowy świat wraz z naszą redakcją bije brawo jak te wielkookie foki w Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na Helu.
Kamień spadł mi z serca, bo w ostatnich dniach do końca nie było wiadomo czy odbiorą, czy też nie odbiorą. Huśtawka nastrojów rzucała mną od ściany do ściany, że straciłem kontakt ze stronami świata. Ale odebrali. MAŁADCY! Teraz tylko się modlić, by Sąd Najwyższy nie zechciał zawleczki z powrotem do grantu włożyć! Dobić, spopielić, zakopać, psa z budą postawić na cmentarzysku PiS-owskich słoni! Donald! Jesteś WIELKI. Kochamy Cię!
Ponoć już elektorat PiS-u robi ściepę. W pierwszej kolejności posłowie i senatorzy, prezesi oraz członkowie rad nadzorczych spółek skarbu państwa w latach 2015-2023 mają złożyć dziesięcinę z uzyskanych przychodów. Słusznie! Zanim sięgnie się do portfeli emerytów i rencistów – należy dać przykład. Pasło się, tuczyło, to należy teraz partii będącej w potrzebie odwdzięczyć się. Dlatego też prezes Kaczyński powinien teraz uważnie przyjrzeć się wpłatom, bo ten kto będzie się migał (a w gębie mocny), to łajza ostatnia, na której partia powinna definitywnie postawić krzyżyk. Jeżeli taki prezes spółki skarbu państwa przez osiem ostatnich lat zarobił – dajmy na to – 1,5 mln PLN (prawdopodobnie niedoszacowałem), to 150 tys. PLN – powinien partii/matce w zębach przynieść i jeszcze grzecznie podziękować.
Nie jestem zwolennikiem – żeby sprawa była jasna – opłacania partii z budżetu państwa. Nie widzę żadnej potrzeby, by z moich pieniędzy dotowano partię Razem, Lewicę, KO czy też PSL. Jak ktoś chce – jego pieniądze, jego sprawa. Dlaczego ja mam tankować paliwo tym, którzy chcą mnie wykończyć? Wariactwo!
Być może ta sytuacja pozwoli w przyszłości na wypracowanie takiego mechanizmu, gdzie obywatel dysponując swoim groszem – kieruje go tam, gdzie chce, a nie tam, gdzie mu każą!
I na koniec, PiS-owcy się nie przejmujcie, za trzy lata dopiero okaże się komu zwieracze popuszczą!
