15.2 C
Gdynia
czwartek, 19 września, 2024

Jak kadzidło umarłemu!

Share

W kontekście przymusowej relokacji bawią mnie głosy (chociaż sprawa jest arcypoważna), że nasze służby specjalne będą trzymać rękę na pulsie, czytaj: będą kontrolowały sytuację. Politycy wypowiadający takie kwestie są albo kompletnymi dyletantami albo cynicznymi kłamcami, którzy w imię jakichś swoich ideologicznych wizji gotowi są eksperymentować na żywych ludziach. Dość powiedzieć, że nasze państwo (na wszystkich szczeblach) nie jest w stanie poradzić sobie z…dzikami, które terroryzują dzielnice polskich miast. Jak zatem miałoby sobie poradzić z terrorystami, którzy na czole przecież nic nie mają napisane.

Weźmy taką Gdynię, gdzie dziki czują się jak u siebie w lesie. Tak dalece poczuły się pewnie, że w grudniu ubiegłego roku zaatakowały kobietę, która w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Nawet po tym wydarzeniu – można było sobie dzwonić na 912 ze zgłoszeniem o grasujących dzikach – do woli, ile tylko w duszy zagrało. Skutek był ten sam, czyli żaden, co najwyżej można było zirytować operatora numeru alarmowego, że mu się d…niepotrzebnie zawracało. Ale ostatnio – uwaga uwaga – powołano Zespół Kryzysowy! W jednej z  dzielnic Gdyni znaleziono…kilka martwych dzików! Śledztwo w pierwszej kolejności skierowano na tory zabójstwa z premedytacją, czyli otrucia „gospodarzy terenu”. Okazało się, że to jednak nie zamierzone działanie a AFS. Teraz ludzie mają zakaz wstępu do lasu…Czyli dziki mogą chodzić nie niepokojone ulicami Gdyni (gdzie atakują przechodniów), a ludzie po lasach już nie! Logiczne??? Oczywiście!?!

Zachodnia Europa nie chce walczyć z nielegalną imigracją, bo gdyby chciała, to by ją zwalczyła. Żadne służby specjalne nie są w stanie zweryfikować intencji przybysza – nie ma takich możliwości. Jeżeli został „zaprogramowany” w jakiejś kilkuosobowej komórce lub jest samotnym wilkiem, to zaatakowane państwo może działać jedynie post factum, gdy się już coś wydarzy. Przy czym staram się udowodnić, że nasze państwo nawet jeżeli coś się wydarzy, to reaguje z palcem w nosie. Lepiej nie testować struktur bezpieczeństwa, bo to będzie nas wszystkich kosztowało, a zespoły kryzysowe pomogą poszkodowanym jak umarłemu kadzidło.

Subskrybuj za darmo

Nie przegap żadnej historii dzięki powiadomieniom

Najnowsze

Czytaj także

Polecamy