17.1 C
Gdynia
czwartek, 19 września, 2024

Zuckerberg: Meta pod presją administracji Bidena, aby cenzurować treści dotyczące COVID-19

Share

Mark Zuckerberg, dyrektor generalny Meta Platforms, ujawnił w liście do Komisji Sądownictwa Izby Reprezentantów USA, że administracja Joe Bidena wywierała presję na jego firmę, aby cenzurować treści związane z COVID-19 w czasie pandemii. To pierwsze publiczne przyznanie przez Zuckerberga, że rząd naciskał na Meta, właściciela Facebooka, Instagrama i WhatsAppa.

W liście datowanym na 26 sierpnia Zuckerberg wyraził żal, że nie wypowiedział się wcześniej na temat tych nacisków oraz niektórych decyzji, podjętych przez jego firmę w kwestii usuwania określonych treści.

„W 2021 roku wysocy rangą urzędnicy z administracji Bidena, w tym z Białego Domu, wielokrotnie przez miesiące naciskali na nasze zespoły, aby cenzurować pewne treści dotyczące COVID-19, w tym humor i satyrę. Wyrażali przy tym dużą frustrację, gdy nie zgadzaliśmy się z ich żądaniami” – napisał Zuckerberg w liście, który został opublikowany na stronie Komisji Sądownictwa na Facebooku.

„Uważam, że naciski ze strony rządu były niewłaściwe i żałuję, że nie byliśmy bardziej otwarci w tej sprawie” – dodał. „Sądzę również, że podjęliśmy pewne decyzje, których z perspektywy czasu i w świetle nowych informacji dzisiaj byśmy nie podjęli.”

Ani Biały Dom, ani Meta nie odpowiedzieli na prośby o komentarz poza godzinami pracy w USA.

List został skierowany do Jima Jordana, przewodniczącego komisji i członka Partii Republikańskiej. W poście na Facebooku komisja nazwała list „wielkim zwycięstwem wolności słowa” i podkreśliła, że Zuckerberg przyznał, iż „Facebook cenzurował Amerykanów”.

W swoim liście Zuckerberg poinformował również, że nie będzie wspierał finansowo infrastruktury wyborczej podczas tegorocznych wyborów prezydenckich, aby „nie wpływać na wybory w żadną stronę” podczas głosowania w listopadzie.

Podczas ostatnich wyborów, które odbyły się w 2020 roku, Zuckerberg przekazał 400 milionów dolarów za pośrednictwem Chan Zuckerberg Initiative, swojej organizacji filantropijnej, na wsparcie infrastruktury wyborczej. Ten krok spotkał się z krytyką i pozwami, w których zarzucano mu stronniczość.

Zachowanie Marka Zuckerberga, właściciela Meta, może budzić uzasadnione wątpliwości co do jego motywacji w obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich w USA. Warto przypomnieć, że podczas ostatnich wyborów w 2020 roku, Meta (wówczas Facebook) podjęła bezprecedensowe kroki przeciwko ówczesnemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi. W odpowiedzi na zamieszki na Kapitolu 6 stycznia 2021 roku Facebook zawiesił konto Trumpa na czas nieokreślony, co spotkało się z ogromnym odzewem zarówno zwolenników wolności słowa, jak i krytyków decyzji, którzy widzieli w tym przejaw politycznej stronniczości.

Dziś, gdy zbliżają się kolejne wybory a Trump jest jednym z kluczowych kandydatów fakt, że Zuckerberg nagle ogłasza brak zaangażowania w proces wyborczy, może być odbierany jako działanie zrodzone z obawy przed ewentualnymi konsekwencjami w przypadku wygranej Trumpa. Czy to rzeczywiście próba unikania konfliktu z potencjalnym przyszłym prezydentem, który pamięta, jak platforma potraktowała go w przeszłości?

Decyzje Meta w 2020 roku miały poważne konsekwencje i odbiły się szerokim echem na całym świecie. Teraz, gdy Zuckerberg wycofuje się z jakiegokolwiek zaangażowania w tegoroczne wybory, można zastanawiać się, czy jego działania są wyrazem neutralności, czy raczej obawą przed powtórzeniem przeszłych napięć.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zawieszeniu konta Donalda Trumpa przez Facebooka, szczegółowy artykuł na ten temat znajdziesz tutaj.

Subskrybuj za darmo

Nie przegap żadnej historii dzięki powiadomieniom

Najnowsze

Czytaj także

Polecamy