West Palm Beach, Floryda — Jak donosi Foxnews, były prezydent Donald Trump po raz kolejny znalazł się w obliczu zagrożenia życia, gdy w niedzielę w West Palm Beach na Florydzie miał miejsce drugi zamach na jego życie. Trump, który grał na piątym dołku Trump International Golf Club, został ewakuowany bezpiecznie po tym, jak amerykański Secret Service otworzył ogień do mężczyzny, zidentyfikowanego jako Ryan Wesley Routh, który rzekomo był uzbrojony w karabin AK-47.
Routh, w wieku 58 lat, miał wcisnąć lufę karabinu przez ogrodzenie z siatki w odległości około 300-500 jardów od miejsca, gdzie Trump grał. Incydent ten szybko zakończył się aresztowaniem Routha, który uciekł z miejsca zdarzenia, ale został schwytany wkrótce potem. „W mojej okolicy padły strzały, ale zanim plotki wymkną się spod kontroli, chciałem, żebyście to usłyszeli ode mnie: JESTEM BEZPIECZNY I W DOBRYM STANIE!” – napisał Trump w wiadomości udostępnionej w mediach społecznościowych. „Nic mnie nie zatrzyma. NIGDY SIĘ NIE PODDAM! Zawsze będę Was kochał za to, że mnie wspieracie. Jedność. Pokój. Uczyńmy Amerykę znów wielką.”
Sekretarz Generalny USA Merrick Garland i agenci Secret Service pracują nad wyjaśnieniem sytuacji. Routh, który niedawno przeprowadził się na Hawaje i prowadził tam firmę budowlaną dla osób bezdomnych, ma długą kartotekę przestępstw, obejmującą m.in. posiadanie narkotyków i prowadzenie pojazdu bez prawa jazdy. Z dokumentów wynika, że od lat miał liczne konflikty z prawem.
To był drugi zamach na życie Trumpa. Pierwsza próba miała miejsce 13 lipca w Butler, Pensylwania, gdzie 20-letni Thomas Matthew Crooks oddał osiem strzałów z dachu budynku znajdującego się około 150 jardów od sceny. Jedna z kul musnęła ucho Trumpa.
Marszałek Izby Reprezentantów Mike Johnson, republikanin z Luizjany, wyraził wdzięczność Bogu za ochronę Trumpa, podkreślając, że „żaden przywódca w historii Ameryki nie doświadczył tylu ataków i nie pozostał tak silny i odporny. On jest nie do powstrzymania.”
Zarówno pierwsza, jak i druga próba zamachu ujawniają nie tylko liczbę wrogów Trumpa, ale także jego niezłomną postawę. Pomimo poważnych zagrożeń, Trump pozostaje zdeterminowany, by kontynuować działalność polityczną, co podkreśla jego stanowcze oświadczenie. Te wydarzenia zwracają uwagę na rosnące ryzyko związane z osobą byłego prezydenta i wskazują na potrzebę jeszcze skuteczniejszej ochrony.