Mamy aferę, no może aferkę. Sprawa jest jednak godna odnotowania, gdyż Polska jest postrzegana przez wszelaki postęp jako kraj rasistowski i ksenofobiczny. Portal Salon24 informuje: Ministerstwo Sportu ruszyło z nową kampanią promującą Polskę, a jej twarzami zostali koszykarz NBA Jeremy Sochan oraz kolarka Katarzyna Niewiadoma. Choć kampania jest promowana przez dwójkę Polaków, i to do tego wybitnych sportowców, to w sieci nie zabrakło komentarzy, które można by określić mianem „poniżej krytyki”. Redaktor naczelny pisma „Najwyższy Czas!” Tomasz Sommer zamieścił wyjątkowo rasistowski i wulgarny komentarz do kampanii, co nie pozostało bez odpowiedzi.
A co poszło? „Co to jest? – pyta red. Sommer w serwisie X. – To reklama Polski zaserwowana publiczności przez Ministerstwo Turystyki dowodzone przez Sławomira Nitrasa. Zestaw obowiązkowy: murzyn z tarantulą na głowie i blondynka. Czy Uśmiechnięci zwariowali do końca?” Mam z tym pytaniem pewien problem, bo nie wiem, czy red. Sommerowi chodzi o tego „murzyna”, czy o „tarantulę”, czy o „blondynkę”, czy o to w końcu, że „uśmiechnięci zwariowali”? Zacznijmy zatem od końca, bo zagadnienie to najłatwiejsze.
Co to jest? To „reklama Polski” zaserwowana publiczności przez Ministerstwo Turystyki dowodzone przez Sławomira Nitrasa. Zestaw obowiązkowy: murzyn z tarantulą na głowie i blondynka. Czy Uśmiechnięci zwariowali do końca?https://t.co/f6IZ1xOerJ pic.twitter.com/uoYQhXInba
— Tomasz Sommer (@1972tomek) November 14, 2024
Za dopuszczalne uznaje się toczenie sporu, czy Ziemia jest okrągła, czy też płaska. Tutaj występują dwie szkoły, przy czym teza, że Ziemia jest okrągła, jest szkołą liczniejszą. Natomiast „czy uśmiechnięci zwariowali” jest pytaniem jak najbardziej bezpodstawnym, no chyba że ktoś „po Józefie” i ma potężnego kaca, to wówczas wszystko wydaje się być niezwykle zawiłe i ekstra skomplikowane. Więc może chodzi o ową „blondynkę”? Patrzę na p. Katarzynę Niewiadomą (a nawet wpatruję się) i wszystko już wiadomo. Jak to mówili w starym pięknym Lwowie: „miód malina”! Wystawiliśmy do reklamy crème de la crème naszej Płci Pięknej i niech nam inni zazdroszczą! Może więc chodzi o „tarantulę na głowie” Sochana? „Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem” – że posłużę się cytatem. Jeżeli chodzi o mody, szczególnie męskie, to staram się trzymać jak najdalej (w świecie, w którym mężczyźni mogą rodzić dzieci – cytat z poseł Żukowskiej), żeby nie było… To może chodzi o tego „murzyna”? Faktycznie Jeremy Sochan jest nieco opalony, ale co z tego?! Ja jestem białym Polakiem, a on jest czarnym Polakiem. Obaj – co warto podkreślić – jesteśmy POLAKAMI. No i fajnie.
Osobiście miałem przyjemność poznać Bawera Aondo-Akaa, najczarniejszego ze znanych mi czarnych Polaków (a nie znam ich wielu, więc mogę się mylić) i powiem tak: życzyłbym białym Polakom, by tak pięknie, tak obrazowo i z taką pasją opowiadali o swojej ojczyźnie – Rzeczpospolitej, jak on. I gdyby ktoś zechciał powiedzieć, że Bawera nie jest Polakiem, bo ma taki, a nie inny kolor skóry, to musiałbym uznać, że człowiek ten albo nie jest przy zdrowych zmysłach, albo jest zwykłym… (tu padło pewne słowo, ale Korekta je usunęła). Nieważne, czy ktoś jest żółty, biały, czy czarny – jeżeli nosi w sercu Polskę – jest Polakiem. Jestem przekonany, że red. Sommer nic złego nie miał na myśli, ale wyszło, jak wyszło.
Sam Sochan zareagował z wyważoną przytomnością umysłu, czyli na luzie: „Tak, mój przyjacielu. Nigdy nie wiadomo, może jesteśmy dalekimi kuzynami. Guys, go to Poland, it’s beautiful!” – napisał do red. Sommera na platformie X.