Płonąca Katedra Notre Dame, to porażający i okropny widok. Jestem głęboko wstrząśnięty scenami z Paryża. Przepiękna świątynia, która była depozytariuszem tej wielkiej Francji, najstarszej córy Kościoła, Francji opartej na fundamencie chrześcijaństwa, na naszych oczach obraca się w pył i popiół. Każdy katolik (ale sądzę, że osoby również niewierzące) patrzący na te dantejskie sceny odczuwa w sercu wielkie przygnębienie. Potęga żywiołu potrafi w jednej chwili zniszczyć to, co w pocie czoła wiele pokoleń budowało przez 180 lat! To smutna chwila dla katolików, to mroczna noc dla Francuzów.
Wierzę, że Francuzi odbudują katedrę, w której przez wieki biło serce ich ojczyzny, i że będzie to odbudowa nie tylko w formie architektonicznego kształtu, ale że wraz z nową świątynią odrodzi się Francja, a wraz z nią cała zachodnia Europa otrząśnie się i wróci do swoich korzeni, do źródeł skąd przez wieki czerpaliśmy swą siłę.
Życzę tego Francji z całego serca, życzę tego Europie!
Dzisiaj w modlitwie solidaryzujemy się z Francuzami, których dotknęło to wielkie nieszczęście, obyście jak najszybciej w murach nowej katedry mogli odśpiewać “Te Deum laudamus”.