Strona informacyjna

Tusk odkrył i ogłosił światu, że kapitał ma narodowość. Zapomniał dodać jaką.

    Aresztowanie Romanowskiego: polityczna gra opozycji.

    Date:

    Marcin Romanowski oświadczył, że nie stawił się na komisji regulaminowej w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy ponieważ miał zostać poinformowany o posiedzeniu zbyt późno. Całą procedurę uważa za „działanie polityczne”. Jednocześnie deklaruje, że po uchyleniu immunitetu sam stawi się w prokuraturze.

    Chwileczkę, chwileczkę – jak to sam się stawi? Nie ma takiej opcji! Nie po to chłopcy z ABW zakupili twarzowe kominiarki, by teraz poseł Romanowski (o własnych siłach) stawił się w prokuraturze z pominięciem niezwykle widowiskowego zatrzymania, na które czeka rozgrzana gawiedź. Gdyby ich zapytać, za co aresztowali (ks. Olszewskiego) lub będą aresztować w niedalekiej przyszłości (posła Romanowskiego i większość klubu PiS), to odpowiedzą tak jak niedawno jeden z polskich szarpidrutów: za kradzież! Jaką kradzież przepity klezmer miał na myśli? A czy to ważne?

    Wróćmy jednak do oświadczenia posła Romanowskiego, który powiedział, że chce współpracować z neo-prokuraturą, nie ukrywa się i nie zamierza ukrywać, oraz że będzie stawiał się na jej każde wezwanie. Widzicie państwo, jaka podłość, nikczemność i brak wyczucia taktu? Tutaj nie ma miejsca na żadną współpracę – tutaj ma być zatrzymanie, kajdanki i wyprowadzenie w asyście policyjnych komandosów (już na pierwszy rzut oka widać, że Romanowski to furiat, wulkan emocji). Ma się – po prostu – dziać! Ma być „klaps”, akcja i efekty specjalne.

    Jest taka scena w „Potopie”, kiedy to Kmicic wyprowadzany jest poza mury częstochowskiego klasztoru przez płk. Kuklinowskiego – zdrajcę, który przeszedł na służbę do Szwedów. Kuklinowski mówi do Kmicica: „Spełniło się uczyneczków wiele, za które powinien piorun strzelić, a nie strzelił”. I wyście przez osiem lat mieli ich „na patelni” i… nic. W polityce nie zdrada jest najgorszą cechą, a głupota, która zdradę wyprzedza o kilka stajni.

    I teraz, jeżeli poseł Romanowski chciałby sam zakuć się w kajdanki, złapać taksówkę i pojechać do pierwszego wolnego aresztu – to nie ma takiej opcji. Nie po to stawia się zręby republiki bananowej, by pan poseł Romanowski demonstrował nam tutaj zasady użycia noża i widelca!

    Henryk Piec
    Henryk Piec
    h.piec@merkuriusz24.pl

    Wesprzyj autora!

    Jeśli doceniasz pracę autora i chcesz go wesprzeć, możesz wpłacić symbolicznego grosika na jego dalszą twórczość. Każda pomoc ma znaczenie i motywuje do tworzenia kolejnych wartościowych treści. Dziękujemy za wsparcie!

    Subskrybuj

    spot_imgspot_img

    Popularne

    Więcej w temacie
    Powiązane tematy

    Sadowy persona non grata! Czy Mentzen podzieli los Pierackiego?

    Starcie Mentzena z merem Lwowa o kult Bandery nabiera tempa! Sadowy nazwał go „prorosyjskim”, a Mentzen odgryzł się mocną ripostą. Czy Polska powinna stanowczo reagować na gloryfikację UPA?

    Mordercy demokracji! Kto wpływał na decyzję Sądu Konstytucyjnego?

    Thierry Breton zasugerował możliwość unieważnienia wyborów w Niemczech, jak miało to miejsce w Rumunii. Jego słowa budzą obawy o ingerencję UE w proces demokratyczny i kontrolę nad wyborami.

    Zuckerberg kapituluje! Facebook nie będzie cenzurował

    Meta ogłasza zmiany: mniej weryfikacji faktów, więcej neutralności politycznej. Zuckerberg rezygnuje z dawnych ograniczeń, otwierając platformy na nowe podejście do wolności słowa. Co to oznacza?

    Orban vs. Tusk: Co rozumie polski premier?

    Postawa Viktora Orbana wobec sprawy azylu dla posła Romanowskiego kontrastuje z emocjonalnym zachowaniem Donalda Tuska. Jak Węgry dystansują się od polskich sporów?