13.4 C
Gdynia
piątek, 20 września, 2024

Zwarycz pokazał nam gest Kozakiewicza, a my mu order!

Share

Prezydent Andrzej Duda nadał Order Zasługi ambasadorowi Ukrainy w Polsce Wasylowi Zwaryczowi. Prezydent Duda nadaje ordery komu chce i udziela aktu łaski kiedy chce – to jest moja opinia, do której mam pełne prawo. Nie śmiem wkraczać w prerogatywy głowy państwa, a jeżeli któryś sędzia czuje się na tyle silny (razem), to mam nadzieję, że kiedyś będzie musiał złożyć urząd i odpowiedzieć za swoje czyny. Mam jednak prawo do wyrażenia sądu o nadaniu orderu. I on jest niezwykle krytyczny wobec tego zdarzenia.

Ukraińcy z premedytacją i konsekwentnie sabotują ekshumacje Polaków zamordowanych w czasie Rzezi Wołyńskiej. Nie robią dosłownie nic oprócz wypowiadania gładkich słów, za którymi nic nie stoi. Nie kto inny jak waśnie ambasador Wasyl Zwarycz rok temu nakreślił kontrowersyjne słowa: „Pamiętamy historię i apelujemy o szacunek i wyważenie w wypowiedziach, szczególnie w trudnych realiach ludobójczej agresji rosyjskiej. Co więcej, dobrze znana formuła prawdziwego pojednania w stosunkach ukraińsko-polskich, która została przyjęta przez hierarchów naszych Kościołów, brzmi: „wybaczamy i prosimy o wybaczenie”. Po tych słowach nie wytrzymał nawet – zazwyczaj wyważony – Witold Waszczykowski, były Minister Spraw Zagranicznych: „Za miliony uchodźców, miliardy pomocy, broń i amunicję, polityczne wspieranie w NATO, Unii i na całym świecie oczekiwaliśmy gestów.

Duda Wolyn

Do wyboru: zabytki polskie, kościoły, cmentarze, miejsca kaźni i pochówków: Wołyń! A tu nadal „gesty Kozakiewicza”. Nawet Leszek Miller, ex-komunista pokusił się na słowa: „W przejmującej ciszy prezydent Duda złożył wieniec na skraju zbożowego pola. Nie mógł tego uczynić przy pomniku, bo nie ma tam pomnika. Nie mógł pochylić głowy przy krzyżu, bo nie ma krzyża. Nie ma żadnego śladu po pełnej życia polskiej wsi Pokuta.

Takich miejsc na Wołyniu i w Galicji Wschodniej są tysiące. 80 lat temu spłynęły krwią na rozkaz dowódcy UPA Romana Szuchewycza. Szuchewycz został pośmiertnie nagrodzony tytułem Bohatera Ukrainy przez prezydenta Juszczenkę. Ma swoje pomniki i ulice. Podobnie inni ludobójcy i zbrodniarze. W Łucku, w którym prezydent Duda modlił się w intencji ofiar Rzezi Wołyńskiej, honorowym obywatelem jest Stepan Bandera, a jedna z głównych ulic nosi nazwę Bohaterów UPA. Nie ma za co przepraszać?” .

A może  my – polskie szaraczki – po prostu czegoś nie wiemy? Może właśnie na Ukrainę jadą autokary pełne naszych archeologów i patomorfologów…Jadą Panie Prezydencie? Wiem, że najmniej kosztują tytuł i ordery z kartofla, ale i tutaj też należy się szanować. Jeżeli my sami się nie szanujemy, to nie wymagajmy tego od innych!

Subskrybuj za darmo

Nie przegap żadnej historii dzięki powiadomieniom

Najnowsze

Czytaj także

Polecamy