2.7 C
Gdynia
niedziela, 10 listopada, 2024

„Zielonej granicy 2” nie będzie!

Share

Jednak nie doczekam się! Miałem nadzieję, ale jak to z nadzieją bywa i ona – chociaż ostatnia – w końcu umiera. Oczywiście chodzi o „Zieloną Granicę 2”. Gdzieś mi śmignęło w internetach, że obraz nie powstanie, bo sytuacja jest inna – na granicy nie ma kobiet i dzieci. Przyznaję, że tego nie rozumiem, bo w imię galopującej inkluzywności, to czy na przygranicznych bagnach koczują mężczyźni, czy kobiety z dziećmi, to nie powinno mieć najmniejszego znaczenia! Cierpienie Ahmeda jest równie dojmujące, a w dzisiejszym świecie może nawet bardziej przeszywające, niż ból jego żony i dziecka! Ponieważ nie mogę powołać się na konkretny cytat – nie będę dalej wydziwiał nad naszą umiłowaną reżyserką, która pytana (o, i to jest bardzo dobre) czy nakręci film o konflikcie palestyńsko-izraelskim, grzecznie (acz z wrodzoną sobie skromnością) odmówiła. No i niech ktoś teraz powie, że p. Agnieszka nie wie, gdzie leżą konfitura, a który płot jest pod napięciem? 

Zresztą dzisiejsi strażnicy graniczni są inni – jakby bardziej uśmiechnięci, gdy realizują push backi, to jest to Wersal w czystym wydaniu: „ę”, „ą”, „pan przodem”, „może pani walizkę oraz kotka ponieść”, „pardąsik przeniosę pana przez strumyk”, to nie jest już tam żadna pisowska straż (siepacze jedni), teraz to już jest polska, uśmiechnięta Straż Graniczna.

A gdzie się posłowie Szczerba i Joński podzieli? Bidaki jedne. 

Grosik za słowo – wesprzyj autora!

Dziękuję za każde wsparcie – to dzięki Tobie mogę tworzyć dalej!

Subskrybuj za darmo

Nie przegap żadnej historii dzięki powiadomieniom

Najnowsze

Czytaj także

Polecamy