22.7 C
Gdynia
piątek, 20 września, 2024

Szok w polskim kościele!

Share

A więc stało się. Pierwszy ksiądz rzymskokatolicki w Polsce udzielił błogosławieństwa parom homoseksualnym.  Jest to logiczna konsekwencja ogłoszonej przez papieża Franciszka deklaracji „Fiducia supplicans”, wprowadzającej wśród wiernych chaos i zamęt, a kościół rzymskokatolicki spychającej w mrok. Nasi hierarchowie asekuracyjnie nie wychylają się ze swoich wysokich wież, ich znakiem rozpoznawczym powinien być tłusty struś z głową głęboko schowaną w piasku. Biskupi boją się tego świata i dlatego do końca swoich dni będą umierali w strachu. Mikołaj Rej, polski poeta pisał: „Już ci kto milczy, toć znać, iż przyzwala”. Polski Episkopat przyzwalając uważa, że zachowa twarz i przywileje. Stracicie jedno i drugie.  

Czy to jednak znaczy, że świeccy katolicy mają milczeć, mają iść na rzeź ze spuszczonymi głowami? Nie, po trzykroć NIE! Harrison Butker, czołowy zawodnik NFL (futbol amerykański) a jednocześnie tradycyjny katolik i zwolennik Mszy Trydenckiej powiedział: „Naszym obowiązkiem, a ostatecznie przywilejem, jest bycie autentycznym, niewzruszonym katolikiem. Nie dajcie się zwieść, nawet w Kościele ludzie z uładzonych kręgów katolickich będą próbowali przekonać was, abyście zachowywali milczenie”. Dlatego milczeć nie możemy.

Nic, powtarzam nic,  nie stoi na przeszkodzie, aby wyjść ze mszy sprawowanej przez „księdza” Adama Świeżyńskiego i iść do innego kościoła. Nie ma przymusu, bo katolik jest człowiekiem wolnym i NIE MUSI. Skorzystajcie więc ze swojej wolności i zamanifestujcie swoją postawę sprzeciwu wobec saperów podkładających miny pod mury kościoła. Jeżeli jednak dzisiaj nie podejmiemy żadnych kroków, to nie dziwmy się, że juto korporał zastąpi jakaś wielokolorowa chusta! Biblia będzie cenzurowana i na nowo interpretowana. To jaki będzie kościół jutra zależy od nas, od tego co robimy dzisiaj.

Subskrybuj za darmo

Nie przegap żadnej historii dzięki powiadomieniom

Najnowsze

Czytaj także

Polecamy